W jaki sposób odpowiadać na niewygodne pytania podczas rozmowy kwalifikacyjnej? Przede wszystkim pewnie. A jeśli nie chcemy do końca mówić prawdy, może to przynieść w przyszłości nieoczekiwany zwrot akcji. Dlatego szczerość jest wskazana, jednak wiele zależy od tego, w jaki sposób przedstawiona zostanie określona sytuacja.
Dyplomacja jest kluczem do sukcesu. Przede wszystkim, jeśli jesteś osobą pracującą i chcesz zmienić pracę, już w pewien sposób masz przewagę. Tak samo, gdy wypowiedzenie umowy zostało złożone przez pracownika. W najgorszej sytuacji pozostają zawsze osoby, które zostały zwolnione, zwłaszcza dyscyplinarnie.
Jednak nie zawsze krytyczna sytuacja, okazuje się tą bez wyjścia. Wiele zależy od kandydata i jego sposobu przedstawienia sytuacji, w której się znajduje. Nigdy nie ma sytuacji bez wyjścia.
Pytanie o rozstanie z poprzednim pracodawcą padnie i tego można spodziewać się w 100%. Takie pytanie musi paść, a rekruter w ten sposób zechce sprawdzić twoje umiejętności dyplomatyczne. Od tego, jak zareagujesz na niewygodne pytanie, może zależeć decyzja o zatrudnieniu.
Jeśli zostało się zwolnionym lepiej o tym powiedzieć bez bicia. Tego faktu i tak nie da się ukryć. Z pewnością padnie także pytanie o powody. Lepiej zatem przygotować sobie odpowiedź zawczasu. Rekruter może zadzwonić do byłego pracodawcy w celu uzyskania informacji na temat pracownika i z pewnością to zrobi. Jeśli obie strony zachowają klasę i nie będą niepotrzebnie skupiać się na smutkach i żalach, a na konkretach, szansa na pracę jest wciąż aktualna.
Ważne, aby nie mówić źle o całokształcie współpracy, a skupić się na pozytywnych stronach. Nie zawsze przecież było źle. Jest to temat ugryziony w nieco inny sposób, ale w żadnym wypadku nie jest kłamstwem. Jeśli kandydat okaże skruchę i zrozumienie swojego błędu, ma szansę wybrnąć z twarzą z całej rozmowy i niekoniecznie zakończyć ją na straconej pozycji. Warto podejść do tematu racjonalnie, krótko, zwięźle i na temat, aby nie skupiać zbyt wielu negatywnych emocji na sobie i byłym pracodawcy.
Czasami zdarza się, że w firmie dochodzi do redukcji etatów i dlatego też otrzymujemy wypowiedzenie. Nie jest to zjawisko odosobnione i nie jest już także traktowane w kategoriach wykluczających podjęcie kolejnej pracy.